Skip to content

19. MOWA UŚMIECHU, SPOJRZENIA I GESTU

Większość naszych codziennych wystąpień publicznych, a nawet zwykłych rozmów powinna odbywać się z uśmiechem. To my decydujemy o tym czy się uśmiechamy, tak jak i o tym w jakim jesteśmy nastroju, mimo że czasem humor nam nie dopisuje. Wybierając uśmiech, często zauważamy, że nasi rozmówcy bardziej się otwierają i są gotowi by pozytywnie przyjąć to, co im przekazujemy. Mało tego, nasi słuchacze będą w tej sytuacji lepiej usposobieni względem nas. Na dodatek pamiętajmy, że uśmiech jest empatyczny i że u naszej publiczności także wywołuje uśmiech.

W sytuacjach codziennych wystrzegajmy się też przyjmowania tzw. twarzy pokerzysty. Takie zachowanie może być potrzebne przy negocjacjach. Uważam jednak, że warto pokazywać nasze pozytywne emocje, stosunek do tego o czym mówimy, czy tego,  co słyszymy. Spokojnie zatem możemy: marszczyć czoło, unosić, opuszczać brwi, unosić czy opuszczać kąciki ust.

Zwracam uwagę też na używanie okularów słonecznych. Należy unikać tych ciemnych – tworzą złe wrażenie, sugerują, że mamy coś do ukrycia. Dlatego jeśli musimy je już nosić, dobrze jest je co jakiś czas zdejmować. Okulary ponadto mogą się nam przydać do dodatkowej gestykulacji, wzmacniającej wypowiedź – efekt zawieszenia mowy, namysłu.

Zanim zaczniemy mówić, powinniśmy nawiązać kontakt wzrokowy z naszym rozmówcą lub publicznością. Powstaje wtedy rodzaj pewnej więzi. Jeśli my będziemy odprężeni i uśmiechnięci wówczas wyzwoli to taki sam efekt u słuchaczy. Zacznijmy mówić dopiero wtedy, gdy uda nawiązać się tę więź, po jakiś kilku sekundach. Ten krótki niemy seans pozwoli nam odetchnąć głęboko i zaznaczyć naszą obecność. Cisza wraz ze spojrzeniem jest jednym ze sposobów podkreślania swojej pozycji, pokazywania spokoju, ale także pewnej charyzmy.

Przy okazji chcę podkreślić, że skierowanie wzroku na swojego rozmówcę jest wyrazem szacunku. Oczywiście nie chodzi tu o spojrzenie przenikliwe, zimne czy wyzywające, lecz o wzrok życzliwy, wzbudzający zaufanie.

Często w trakcie naszych rozmów, wystąpień bywamy zbyt sztywni. Tymczasem gestykulacja to najlepszy sposób wyrażania, który pokazuje stan naszego umysłu, uczuć, nasze przekonania. Gesty są cennymi atutami w przekonywaniu rozmówcy i publiczności. Zabieramy głos po to, by kogoś do czegoś przekonać. Bądźmy więc sami o tym przekonani, w przeciwnym razie na co się zdadzą nasze wysiłki. Zwykle słuchacze zapamiętują połowę informacji, które im przekazujemy za pomocą wzroku. Nie wykonujmy gestów na pokaz, zostaną odczytane jako nieprawdziwe. Niech Wasze ręce ruszają się naturalnie. Wy zaś myślcie o tym, co macie do powiedzenia i jak do tego przekonać słuchaczy. Jak się już trochę przyzwyczaicie, dajcie pierwszeństwo gestom pozytywnym, otwartym i spokojnym.

 

Gesty otwartości –  gest otwartych dłoni ukazuje nasze otwarcie na drugiego człowieka – szczerość zamiarów, uczciwość, wierność.

Gesty zamknięcia tzw. bariery – oddzielają nas od innych, mają charakter obronny, dają poczucie bezpieczeństwa, mogą też wyrażać nasz negatywny stosunek do kogoś lub czegoś, powstrzymywanie się od ujawnienia owej złej emocji.

Gest wyższości

 

zdjęcie – Joanna Gierałt

Skomentuj jako pierwszy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *